Ten tydzień był bogaty w wizyty u specjalistów, którzy na swój sposób starali się postawić diagnozę, moich dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Psycholog stawia w 98 % na napadową nerwicę lękową, ale oczywiście twierdzi, że nie jest lekarzem. Powrócił do tematu testu hiperwentylacji, na który nie zgodził się neurolog prowadzący. Jego zdaniem, ten test pomógłby nam w terapii zaburzeń lękowych, które powstały u mnie po udarze. Ale niestety, musimy polegać na decyzji lekarza prowadzącego.
Moje odzyskiwanie spokoju i budowanie spokojniejszych reakcji na sytuacje, które wzbudzają we mnie lęk, niestety trwa wolno i jest niestabilne, raz jest lepiej, raz gorzej. Kardiolog na razie wykluczył sprawy związane z wieńcówką. W tym tygodniu czeka mnie jeszcze USG serca i zobaczymy. Może trochę się uspokoiłam, ale z tym też jest bardzo różnie.