Miałam bardzo trudny tydzień po pracowitej poprzedniej sobocie i 1 tylko dniu odpoczynku w niedzielę. Od samego rana w poniedziałek było ciężko w pracy, ale jakoś sobie radziłam, tylko że mój organizm niestety nie bardzo, ból głowy codziennie i nie pomagały tabletki, dopiero po powrocie do domu, po chwili relaksu mijał. Następne dni ból głowy był już od rana po przebudzeniu i z takim bólem musiałam wykonywać zadania służbowe, chociaż czasem głowa była jakby całą ściśnięta jak obręcz. Nie miało to związku z ciśnieniem, które jest bardzo unormowane i utrzymuje się w dolnych granicach podanych mi przez lekarza z poradni nadciśnienia tętniczego.
Pojawiły się również nieznane mi dotychczas objawy mrowienia, drętwienia stóp z uczuciem gorąca, które są krótkotrwałe ale za to częste i w bardzo różnych sytuacjach, tzn. jak stoję, czasem jak siedzę a zdarza się, że nawet jak leżę i próbuję zasnąć. Głowa boli mnie też w różnych miejscach, np. napadowo boli z lewej strony, dość silnie ale krótko, tak jakby szpileczka ukłuła mnie silnie i trwa to ułamek sekundy, czasem ból jest z tyłu głowy albo cała boli jak ściśnięta obręczą. W piątek byłam u mojej Pani neurolog i wszystko jej powiedziałam, miałam to zanotowane bardzo dokładnie, bo tak zawsze przygotowuję się do wizyt u specjalistów. Pani doktor jak zawsze bardzo dokładnie mnie zbadała, wypytała o wszystko łącznie z tym kiedy byłam u okulisty (byłam dosłownie tydzień wcześniej i wszystko było w porządku z ciśnieniem w dnie oka itp.), sprawdziła wyniki cukru, cholesterolu, wypytała o ciśnienie i wszystkie leki jakie biorę. Zapisałam ni NEUROTYNOX i skierowała. na badanie EEG. Jutro i we wtorek mam 2 dni urlopu, bardzo aktywnego, bo trochę poświęcę go na wizyty u lekarza i na badaniach z moimi rodzicami, na mojej wizycie w poradni specjalistycznej w Szczecinie, trochę na zakupach. Ważne, że będą to 2 dni wolne od pracy, bardzo dobrze i pozytywnie mnie to nastraja.