Lęk przed zmianami, nowymi sytuacjami czymś nieznanym to bardzo silne uczucie, które towarzyszy mi po udarze, mimo że minął rok i 2 miesiące. Kiedyś każda nowa sytuacja, czy obowiązki budziły we mnie obawy i niepokój ale były to uczucia nastrajające do działania, mobilizowały do nauki, do szkolenia czy do podejmowania wyzwań. Pozytywnie nakręcająca mnie adrenalina pozwalała mi radzić sobie z bardzo wysoko postawioną poprzeczką w szkole, na studiach, w życiu prywatnym i w pracy. Teraz wydawało mi się, że jest podobnie, że jakoś sobie radzę z tym lękiem, że nadal mogę pokonywać codziennie przeszkody, nowości, zmiany sytuacji. Niestety myliłam się bardzo, bo ten lęk jest tak paraliżujący, że kompletnie pozbawia mnie sił, wręcz paraliżuje ruchy i blokuje myślenie. Oczywiście będę rozmawiać o tym na terapii, będę się starała jakoś to pokonywać w sobie, ale na razie nie jest łatwo.