Tydzień czwarty – wszystko powoli
Jestem powolna we wszystkich czynnościach, męczę się paroma zrobionymi krokami, po każdej czynności w kuchni i w domu odpoczywam i to mnie dołuje i denerwuje, nie mogę siebie jeszcze takiej zaakceptować. Porównuję do siebie sprzed udaru – żywego srebra, jeszcze się ze sobą nie zaprzyjaźniłam. Jest we mnie dużo walki wewnętrznej, biję się z myślami,… Czytaj dalej »