Święta z nadzieją

Okres Świąt Wielkanocnych to bardzo optymistyczny okres, bo po okresie postu i wyrzeczeń, odradza się po Zmartwychwstaniu nowe życie. Przygotowałam 5 gatunków ciasta, co sprawiło mi ogromną przyjemność, pozwoliło skupić całą uwagę na tym, jakie ciasta upiec jak je wykonać.
Typowo na Wielkanoc dla nas i moich Rodziców powstały: baka piaskowa, babeczki jogurtowe z rodzynkami i żurawinami, sernik makowy z kruszonką oraz drożdżowy mazurek – placek z bakaliami i kruszonką. Dodatkowo upiekłam tort szwarcwaldzki (pierwszy raz w życiu) taki wspólny na imieniny męża i urodziny mojej mamy i ten tort był podzielony na całą rodzinę, jeszcze dodatkowo rodzina mojej siostry. Ciasto mi wyszło, chociaż padałam nos już w sobotę przy ostatniej czynności, jaka było ubieranie tortu. To też daje mi wiarę i siłę, że pokonam także inne trudności.

Tak i ja chcę wierzyć, że u mnie tak będzie, że też dostanę nadzieję na trochę inne, nowe życie. Chciałabym pogrzebać lęki i niepokoje oraz obawy o to, że ciągle coś mnie przerasta, coś jest dla mnie za trudne i sprawia mi trudności, szczególnie jeżeli chodzi o pracę zawodową. Mam ograniczenia ruchowe i niepełnosprawność ruchową, wynikającą z niedowładu lewostronnego, ale umysłowo czuję się sprawna i mam określony zasób wiedzy, który chciałabym wykorzystywać. Staram się pokonywać lęk i niewiarę w swoje możliwości, trochę na razie wspieram się lekami, trochę nadal terapią i modlitwą i staram się bardzo.