Walka ze słabościami… i nie tylko

Tydzień, w którym muszę walczyć ze swoimi słabościami, a mam problemy ze spaniem, boli mnie głowa, wprowadzamy nowe leki. Bardzo dokucza mi ból w lewym udzie i barku. Ćwiczę uparcie, bo wierze, że ten ból jakoś uda się zmniejszyć Mam kolejny nr statystyczny moich dolegliwości, bo do I 69, czyli następstwa chorób naczyń mózgowych, doszedł symbol G 54, czyli zaburzenia korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych. Lepiej już było, ale znowu się pogorszyło z różnych powodów, które nie zależą ode mnie.

Nie czuję się najlepiej, a ponadto muszę walczyć o byt. Może kiedyś o tym opowiem ze szczegółami, jak nabiorę więcej sił, jak przyszło mi walczyć o przetrwanie, tak jak zaszczutej zwierzynie, na którą urządzono polowanie. Może jak to przetrwam, to opiszę i komuś pomogę. Teraz muszę skupić się na sobie, na swoim zdrowiu, aby go nie zgubić w tej walce. Modlę się do Boga o przetrwanie, ale też o siłę i wsparcie.